Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz zmarł po ataku nożownika, przez którego został brutalnie zaatakowany podczas 27 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. 

Uzbrojony w nóż 27- letni Stefan W. wdarł się na scenę w czasie gdy odbywało się tak zwane „Światełko do nieba” czyli symboliczny punkt kulminacyjny każdej edycji WOŚP.

Polonia w Szwecji była wstrząśnięta tym brutalnym i bezsensownym aktem przemocy i głęboko zasmucona śmiercią prezydenta Pawła Adamowicza.

Odebraliśmy to jako wielką tragedię nie tylko dla Gdańska i Pols-ki, ale także dla całej Europy. 

Szwecja przeżyła atak na premiera Olofa Palmego w 1986 roku i na ministra spraw zagranicznych Annę Lindh w 2003 rouku i tak jak w tych przypadkach, tak i teraz mówimy, że atak na polityka jest zawsze atakiem na demokrację i ludzkie wartości.

Dodatkowo byliśmy zbulwersowani faktem, że atak ten miał miejsce w trakcie wspierania takiego wydarzenia dobroczynnego, jakim jest WOŚP.

W trakcie zorganizowanego przez Zrzeszenie Organizacji Polonij-
nych w Szwecji spotkania w Malmo na Rynku Głównym przed Ratuszem w dniu śmierci prezydenta Adamowicza,  Polacy przychodzili żeby zapalić znicze, podzielić się swoimi odczuciami
i wspomnieniami. 

Wiele osób miało swoje osobiste wspomnienia.

Ja spotkałam pana prezydenta w Gdańsku, kiedy odwiedził spotkanie polonijnego komitetu ds. organizacji obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Miałam także niedawno przyjemność uczestniczyć w spotkaniu państw bałtyckich zorganizowanym przez MUCF we wspaniałym Europejskim Centrum Solidarności, którego prezydent Adamowicz był twórcą. Była także osoba, która poznała pana Adamowicza na studiach w Gdańsku.

Wszyscy wspominali Jego przedsiębiorczość na rzecz miasta Gdańsk, miasta wolności i solidarności.